Pokaz filmu o hucie z 1977 roku, spacer historyczny, spotkania z byłymi pracownikami zakładu, wystawa archiwalnych zdjęć produkcji stali z lat 70. i 80., warsztaty artystyczne oraz wycieczki po stalowni i walcowni. To tylko niektóre z wydarzeń organizowanych w ramach projektu „Huta Warszawa. Bliska nieznajoma”. Wzięło w nim udział blisko 1000 osób. Teraz mogą one mówić „Huta Warszawa, bliska znajoma”.
Ulica Jana Kasprowicza 132 – to właśnie tu znajduje się jeden z największych zakładów przemysłowych stolicy, Huta ArcelorMittal Warszawa (dawniej Huta Warszawa). Fabryka, uruchomiona w 1957 roku, na stałe wpisała się w krajobraz Bielan.
Wybudowanie wielkiej huty wiązało się ze sprowadzeniem do pracy fachowców ze Śląska oraz całkiem nowych ludzi, pochodzących głównie z mazowieckich rodzin chłopskich. To właśnie oni, w olbrzymiej mierze, zostawali hutnikami. Wówczas, zakład huty, tworzyły puste tereny między Młocinami, Placówką, Wawrzyszewem a Brzezinami, więc powstanie huty było nie tylko wielką inwestycją, ale także eksperymentem społecznym w dużej skali.
Huta „Warszawa” była także elementem miastotwórczym. Na polotniskowych nieużytkach zbudowano osiedle Wrzeciono, które zostało zamieszkane przez hutników. Wytyczono sieć uliczną (m.in. ul. Nocznickiego, Pstrowskiego, Przy Agorze, Balcerzaka, Parola, Dorycką, Szegedyńską). Powstały szkoły, sklepy, straż pożarna, a do bram zakładu doprowadzona została nowoczesna linia tramwajowa.
Przez lata zakład rozbudowywał się i zwiększał zatrudnienie. Zmiany przyniosła dopiero transformacja systemowa pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Socjalizm upadł, a Huta „Warszawa” została sprywatyzowana. Najpierw jej właścicielem został włoski koncern Lucchini. Obecnie fabryka należy do największego na świecie producenta stali – koncernu ArcelorMittal. Dziś huta jest świetnie prosperującym zakładem, którego wyroby są cenione na całym globie w wielu gałęziach przemysłu – zarówno w budownictwie, jak i motoryzacji.
Od momentu powstania, huta budzi emocje wśród mieszkańców dzielnicy – zarówno te dobre, jak i złe. Potężny zakład, nie zawsze lubiany, ale istotny. Bez względu na wszystko rozbudza ciekawość, a co najważniejsze, z hutą wiążą się liczne wspomnienia. W hucie przepracowały pokolenia mieszkańców Bielan. Wspomnienia związane z pracą na wydziałach, nauką w przyzakładowej szkole, wyjazdami na kolonie i do ośrodków wczasowych huty, sekcje sportowe, pikniki i festyny, strajki solidarnościowe, pierwsze mieszkanie na hutniczych osiedlach, nowe przyjaźnie, zakładanie rodzin, prace społeczne. Każdy „stary mieszkaniec Bielan” ma jakieś wspomnienie z hutą. Warto je zachować, szczególnie, że żyjących hutników, pamiętających zakład sprzed 60 czy 40 lat, jest coraz mniej.
Huta nadal istnieje, schowana za wielką bramą. Warto przybliżyć zakład nowym mieszkańcom Bielan, warto pokazać go wnukom byłych hutników. Huta, choć od zawsze obecna w naszym życiu, na różny sposób – zawsze była nieco tajemnicza, przez co niedostępna. Trzeba i warto to zmienić.
Najważniejsze cele projektu to:
– upowszechnianie wiedzy na temat dziedzictwa kulturowego dzielnicy Bielany,
– kreowanie mechanizmów wzmacniających integrację i lokalną tożsamość.
Wydarzenie zainaugurował pokaz filmu „Rok Huty Warszawa” z 1977 roku. Nagranie w ubiegłym roku odkryto w archiwum filmowym. Czteroodcinkowa produkcja dzisiaj dostarcza nam unikatowych ujęć huty, która pozostała już jedynie we wspomnieniach byłych pracowników. Budowa i uruchomienie zakładu, zupełnie inny niż dzisiaj proces produkcji stali, życie na osiedlu Wrzeciono, wczasy, przyzakładowa szkoła, bal Mistrzów Techniki to tylko niektóre z wątków przedstawionych w filmie. Warto dodać, że w Internecie, na kanale YouTube bielańskiej Fototeki wszystkie odcinki miały ponad 20 tysięcy wyświetleń.
Dobrym wprowadzeniem do tego, jak budowa huty wpłynęła na rozwój dzisiejszej dzielnicy Bielany, był spacer historyczny po osiedlu Wrzeciono. Prowadzącą była przewodniczka Agnieszka Trepkowska z Muzeum Warszawy. Sporym zainteresowaniem cieszyły się spotkania z byłymi hutnikami. W pierwszym „Wieczorze hutniczych opowieści” o początkach zakładu i funkcjonowaniu w latach 70. i 80. opowiedzieli Jerzy Staszkiewicz, Edward Arendzikowski oraz Kazimierz Bochyński. Na drugim spotkaniu głównym wątkiem była kolej zakładowa, o której opowiedzieli Adam Gezek i Henryk Kowalski. Natomiast Jan Nowicki poruszył temat produkcji stali w ciągu kilkudziesięciu lat. Trzecie spotkanie było poświęcone zakładowej „Solidarności”, o której opowiadał Adam Szymański, były fotograf huty.
Nowością w działaniach animacyjnych, w oryginalny sposób nawiązujących do historii huty, były warsztaty artystyczne. Dzieci inspirując się strojami hutniczymi, stworzyły roboty, a dorośli, wykorzystując archiwalne zdjęcia huty, przygotowali foto-kolaże.
Niezmienną popularnością cieszą się wycieczki po hucie. Mieszkańcy mieli okazję zwiedzać schron pod biurowcem huty ArcelorMittal Warszawa oraz przyglądali się produkcji na stalowni i walcowni – przewodnikiem byli Grzegorz Kielich oraz Jan Nowicki. Trzecia trasa prowadziła w głąb huty. Pasjonaci historii wsiedli do Jelcza „ogórka” i wspólnie z przewodnikiem Mateuszem Napieralskim jeździli śladami strajków w hucie w Sierpniu 1980 roku.
Autorami projektu byli Aleksandra Wiśniewska oraz Bartłomiej Frymus (Bielańska Fototeka). Projekt zrealizowaliśmy we współpracy z Bielańską Fototeką i Arcelormittal Hutą Warszawa.
Wydarzenia organizowane były w ramach projektu „Huta Warszawa – bliska nieznajoma” realizowanego w ramach dofinansowania z Funduszu Edukacji Kulturalnej Miasta Stołecznego Warszawy.
HUTNICZE OPOWIEŚCI
W ramach projektu powstało 5 odcinków podcastów z byłymi pracownikami Huty Warszawa pod nazwą „Hutnicze Opowieści”. Wszystkie rozmowy przeprowadził dziennikarz radiowy – Grzegorz Traczewski.
Oto pierwszy z nich - wywiad z Jerzym Tkaczykiem, wieloletnim pracownikiem huty w dziale Bezpieczeństwa i Higieny Pracy.
Drugo odcinek - wywiad z Witoldem Gembiczem jedną z pierwszych osób zatrudnionych w hucie. Będzie trochę o początkach, chórze i mieszkaniu z ministrami.
Trzeci odcinek - wywiad z Witoldem Gembiczem jedną z pierwszych osób zatrudnionych w hucie. Pan Witold opowie o jak ważny był sport.
Czwarty odcinek - o hucie opowie nam Kazimierz Bochyń, który zaczynał od kontroli jakości w kuźni i piął się na szczeblach kariery, aż do samej góry. Będzie też trochę też trochę o złocie i solidarności.
W piątym odcinku o hucie opowie nam Wiktor Matusz. Opowie jak większość życia poświęcił w hucie, a ona słała się dla niego drugą miłością. O związkach, przyjaźni i klubie techniki i racjonalizacji.